Samochody z autopilotem – szansa dla przyszłości?

Od wieków wiemy, że nowe technologie dają ludziom możliwości dalszego rozwoju. Można to zobaczyć w różnych gałęziach przemysłu, szczególnie w tym samochodowym. Kiedyś marzono o samochodach latających w powietrzu. Wkrótce możemy być w stanie spełnić wizje naszych przodków. Czy w tym kierunku dążymy?

Czy najnowsze samochody z opcją autopilota są bezpieczne?

Zwolennicy twierdzą, że jest to krok naprzód dla całej naszej cywilizacji. Przeciwnicy natomiast zwracają uwagę na niebezpieczeństwo, jakie stwarza zbyt duże zaufanie pokładane w technologii. Jednym z argumentów przemawiających za autonomicznymi samochodami jest, przewrotnie, bezpieczeństwo. System operacyjny nie rozprasza się i nie męczy. Wprowadzając samochody z autopilotem na szeroką skalę do ruchu drogowego, można sprawić, że ulice będą bardziej bezpieczne zarówno dla kierowców, jak i pieszych.

Omylność oprogramowania

Z drugiej strony powierzenie kontroli nad pojazdem oprogramowaniu nie jest niezawodne. Błędy mogą się zdarzyć w każdej chwili, a za niewielką zmianę w cyfrowym kodzie można zapłacić życiem. To niemożliwe, aby całkowicie zminimalizować liczbę śmiertelnych wypadków samochodowych. Kolejną zaletą rozpowszechniania samochodów z autopilotem jest redukcja emisji zanieczyszczeń. Jeden pojazd mógłby przewozić całą rodzinę do różnych miejsc docelowych, co w efekcie oznaczałoby mniejszą emisję dwutlenku węgla z eksploatacji silnika.

Samochody z autopilotem, np. te marki Tesla, mają wiele wad. Należą do nich m.in. omylność i ogromny koszt. Pomimo tego wierzę, że ich zalety i szanse rozwoju, które stwarzają, są przeważające. To dopiero początek nowej ery, która z biegiem czasu będzie się rozwijać i ulepszać.