Wykluczenie społeczne w dobie koronawirusa

Wykluczenie społeczne to bardzo ważny problem, o którym często się nie mówi. W dobie koronawirusa szczególnie ważne jest poruszenie tego tematu. Izolacja może doprowadzić do powstania lub nasilenia się problemów ze zdrowiem psychicznym, dlatego warto podejmować działania prewencyjne.

O izolacji społecznej

Wielu uważa, że ​​terminy „izolacja społeczna” i „samotność” mogą być używane jako synonimy. Cóż, jest to błędne przekonanie, ponieważ izolacja społeczna może powodować samotność i na odwrót — samotność może pogłębiać izolację społeczną. Ale co to właściwie oznacza? Według wielu profesjonalistów najłatwiej powiedzieć, że izolacja społeczna to ogólny brak interakcji społecznych, kontaktów i relacji na różnych poziomach (na przykład z przyjaciółmi, rodziną, a nawet całym społeczeństwem), podczas gdy samotność polega bardziej na emocjonalnym stanie jednostki w danej chwili.

Izolacja społeczna może być spowodowana różnymi przyczynami, m.in.: utratą bliskich, niepełnosprawnością psychiczną lub fizyczną, ubóstwem, bezdomnością, a nawet wiekiem. W wielu przypadkach wykluczenie społeczne nie wynika z winy ofiary. Jak można winić kogoś za chorobę psychiczną lub napotykanie trudności życiowych?

Skutki długotrwałej izolacji społecznej

To poważny problem, którego nie należy bagatelizować. Wykluczenie społeczne może wpływać na stan fizyczny i psychiczny. Izolacja może być tylko objawem znacznie większego problemu — na przykład depresji czy zespołu stresu pourazowego. Co gorsza, może też stanowić powód dla szeregu innych problemów, w tym nadużywania alkoholu lub narkotyków oraz do myśli samobójczych. Izolacji społecznej nie należy lekceważyć.

Co możemy zrobić?

Na szczęście istnieje kilka możliwych rozwiązań, które mogą pomóc w rozwiązaniu problemu izolacji społecznej. Warto zaznaczyć, że osoby, które cierpią z powodu wykluczenia, znacznie rzadziej same sięgają po pomoc. Można szukać wsparcia u profesjonalistów, chodzić na terapię oraz wykorzystywać szanse, by małymi krokami angażować się w codzienne życie społeczeństwa. Ale szczerze mówiąc, uważam, że łatwiej jest temu zapobiec, niż później radzić sobie z konsekwencjami, dlatego zachęcałbym do pewnych działań zapobiegawczych. Jest to szczególnie trudne w dobie epidemii, ale nadal wykonalne. Dzwońcie do osamotnionych bliskich osób, odwiedzajcie je (choćby nawet pod pretekstem zrobienia dla nich zakupów), sprawcie, by poczuły się potrzebne i kochane.