Maluch o włos od tragedii: 4,5-latek wypadł z okna na drugim piętrze

Mały chłopiec, który ma zaledwie 4,5 roku, doznał przerażającego wypadku w poniedziałek, kiedy to wypadł z okna mieszkania znajdującego się na drugim piętrze bloku mieszkalnego na osiedlu Uroczym w Krakowie. Obecnie jest pod ścisłym nadzorem medycznym w szpitalu, choć na szczęście lekarze oceniają stan jego zdrowia jako dobry i nie widzą bezpośredniego zagrożenia dla jego życia. Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzeczniczka prasowa Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu w Krakowie, potwierdza, że pierwsze doniesienia sugerują, że chłopiec nie doznał poważniejszych obrażeń, ale ze względu na powagę sytuacji konieczne jest dokładne monitorowanie jego stanu zdrowia.

Chociaż incydent miał miejsce w poniedziałek, szczegóły okoliczności są nadal badane przez miejscową policję. Zgodnie z tym, co przekazał dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, maluch o ukraińskich korzeniach niefortunnie spadł z okna mieszkania na drugim piętrze bloku na osiedlu Uroczym. Po zdarzeniu został natychmiast przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu, przytomny.

We wtorek rzeczniczka szpitala, Katarzyna Pokorna-Hryniszyn przekazała dodatkowe informacje na temat stanu zdrowia dziecka. Potwierdziła, że chociaż nie wydaje się, aby stało mu się cokolwiek poważnego, to jednak zdecydowano o kontynuowaniu obserwacji medycznej ze względu na to, że minęła dopiero jedna doba od zdarzenia.

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie tego zdarzenia. Wstępne ustalenia sugerują, że chłopiec mógł wejść najpierw na krzesło, a następnie na parapet okna, które udało mu się otworzyć. Następnie spadł na twardą nawierzchnię. W czasie incydentu matka była obecna w mieszkaniu. Rodzice próbowali wyjaśnić sytuację twierdząc, że ich syn jest bardzo ruchliwy i wystarczyła tylko chwila nieuwagi.

Zdaniem podkomisarza Piotra Szpiecha, oficera prasowego krakowskiej policji, nikt nie został jeszcze oskarżony o zaniedbanie. Policja pracuje nad ustaleniem wszelkich faktów i sprawdza czy nie doszło do narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.

Dodaj komentarz