Dorożki znikają z Krakowa. To wina upałów

Dorożki konne to jedna z licznych atrakcji turystycznych w Krakowie. Konie dzielnie pracują nawet po 12 godzin dziennie, co w czasie upałów może być dla nich zabójczo niebezpieczne. Kraków stara się maksymalnie regulować pracę koni od dorożek, by zapobiegać nadużyciom. W związku z tym dorożki znikną na jakiś czas z miasta z powodu afrykańskich upałów.

Władze Krakowa powołują się na ustawę o ochronie praw zwierząt

Dzięki ustawie o ochronie praw zwierząt konie dorożkarskie w Krakowie mają znacznie lepsze warunki pracy niż jeszcze kilkanaście lat temu. Miasto dba o to, by zwierzęta nie pracowały zbyt długo, miały dostęp do świeżej wody i cienia, a także uczestniczyły w regularnych badaniach. Podczas upałów właściciele koni dorożkarskich muszą zapewnić im szczególne warunki. Tymczasem do Małopolski nadciągają afrykańskie upały, które są niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Zdecydowano zatem, że dorożki na jakiś czas znikną z krakowskiego krajobrazu. Obecnie dorożkarze pracują co drugi dzień, ale od 20 czerwca będą mieć co najmniej kilkudniową przerwę. W tym trudnym czasie warto szczególnie dbać o nawadnianie organizmu i unikanie słońca.

Dodaj komentarz