W niedzielne popołudnie lotnisko Kraków Airport doświadczyło nieoczekiwanego incydentu, kiedy to samolot linii Enter Air, lecący z Antalyi w Turcji, opuścił pas startowy i zatrzymał się na pobliskim terenie zielonym. Na szczęście, wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani, a żadna osoba nie odniosła obrażeń. Mimo to, zdarzenie to spowodowało czasowe wstrzymanie operacji lotniczych na lotnisku oraz przekierowanie kilku lotów na inne porty.
Natychmiastowe działania zarządu lotniska
Po incydencie, lotnisko w Balicach zdecydowało się na czasowe zawieszenie operacji lotniczych w celu zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Wstrzymanie lotów trwało do późnych godzin nocnych, a dopiero około 1 w nocy operacje zostały wznowione. Pomimo tego, władze lotniska zaleciły pasażerom bieżące monitorowanie statusu lotów oraz kontakt z przewoźnikami, gdyż skutki incydentu mogły być odczuwalne jeszcze przez pewien czas.
Zakrojone na szeroką skalę przekierowania
Nieoczekiwane zamknięcie lotniska zmusiło przewoźników do przekierowania aż 30 lotów na inne lotniska, takie jak Katowice, Ostrawa, Wrocław czy Rzeszów. Dodatkowo, 29 przylotów zostało odwołanych, a 34 zaplanowane odloty musiały zostać anulowane. Część z przewoźników zdecydowała się na przełożenie zaplanowanych rejsów na poniedziałek, a większość z tych lotów została zrealizowana już w godzinach porannych.
Rozpoczęcie dochodzenia przez PKBWL
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL) niezwłocznie rozpoczęła badanie przyczyn niedzielnego incydentu. Według Michała Ombacha, członka komisji, zdarzenie zostało sklasyfikowane jako poważny incydent, co oznacza, że niewiele brakowało do pełnoprawnego wypadku. Eksperci już w niedzielę podjęli pierwsze kroki dochodzeniowe, koncentrując się na analizie technicznej samolotu oraz zabezpieczeniu rejestratorów pokładowych.
Stan techniczny samolotu i infrastruktury
Wstępne oględziny samolotu nie wykazały poważnych uszkodzeń z wyjątkiem jednej z opon, która została przebita przez element lampy krawędziowej drogi kołowania. Zdarzenie miało miejsce podczas manewru opuszczania drogi startowej na drogę kołowania. Dalsze badania mają na celu dokładne zdiagnozowanie potencjalnych uszkodzeń. Również infrastruktura lotniska ucierpiała – zniszczeniu uległa lampa i fragment trawiastej nawierzchni.
Kontynuacja działań dochodzeniowych
Samolot aktualnie znajduje się na wydzielonym stanowisku i jest pod nadzorem służb technicznych, które przeprowadzą szczegółowe przeglądy. Dochodzenie prowadzi również prokuratura, jednak PKBWL działa niezależnie i skupia się na profilaktyce oraz wyciągnięciu wniosków na przyszłość, nie orzekając o winie uczestników incydentu. Michał Ombach podkreślił, że ich zadaniem jest przede wszystkim zapobieganie podobnym sytuacjom w przyszłości.