Kierowca z zakazem prowadzenia złapany na przekroczeniu prędkości!

Policyjna kontrola drogowa, która miała miejsce 9 grudnia w gminie Miechów, przyniosła niespodziewane skutki. Funkcjonariusze z miejscowego wydziału ruchu drogowego zatrzymali pojazd marki Renault z powodu przekroczenia prędkości. Z pozoru typowe wykroczenie ujawniło poważniejsze naruszenia prawa.

Przekroczenie prędkości prowadzi do poważnych zarzutów

Podczas kontroli, Renault zostało zatrzymane, ponieważ poruszało się o 37 km/h szybciej niż pozwalają na to przepisy obowiązujące na danym odcinku drogi. Zdarzenie to zapoczątkowało czynności, które szybko przerodziły się w śledztwo dotyczące nie tylko wykroczenia drogowego, ale i poważnych przestępstw.

Zakaz sądowy i decyzja administracyjna – podwójne złamanie prawa

Podczas sprawdzania tożsamości kierowcy okazało się, że zatrzymany to 27-letni mieszkaniec Tych. Policjanci ustalili, że kierował samochodem pomimo obowiązującego zakazu prowadzenia pojazdów, który wydał Sąd Rejonowy w Chrzanowie i który miał trwać jeszcze przez rok. Dodatkowo mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami na mocy decyzji Starosty Powiatowego w Mikołowie. Powodem było stwierdzenie przeciwwskazań zdrowotnych.

Szybkie przyznanie się do winy i konsekwencje

Zatrzymany nie próbował ukrywać faktów i od razu przyznał się do złamania obu zakazów. Bez wahania potwierdził, że zdawał sobie sprawę zarówno z decyzji sądu, jak i organu administracyjnego oraz ich obowiązującej mocy. Policjanci nie mieli więc wątpliwości co do zasadności skierowania sprawy do sądu.

Poważne sankcje dla kierowcy lekceważącego przepisy

Kierowanie pojazdem mimo cofniętych uprawnień z powodów zdrowotnych to czyn zagrożony grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat. Jeszcze surowsze sankcje grożą za prowadzenie auta wbrew sądowemu zakazowi – tutaj kodeks przewiduje od trzech miesięcy nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Przypadek ten pokazuje, jak lekceważenie przepisów może prowadzić do wieloaspektowych konsekwencji prawnych.

Źródło: Policja Małopolska

Dodaj komentarz