Obywatel powiatu krakowskiego, poszukiwany w całej Europie, trafił za kraty po skutecznej akcji Straży Granicznej. Mężczyzna miał na swoim koncie kilka poważnych przewinień, a jego zatrzymanie było możliwe dzięki ścisłej współpracy służb polskich i zagranicznych.
Zatrzymanie po deportacji z Norwegii
Do ujęcia 35-latka doszło tuż po tym, jak norweskie władze zdecydowały o jego deportacji do Polski. Funkcjonariusze Straży Granicznej szybko przejęli mężczyznę i przewieźli go do kraju. Zatrzymany nie chciał komentować okoliczności pobytu poza Polską ani powodów wydalenia z Norwegii, co może wskazywać na próbę uniknięcia dodatkowej odpowiedzialności.
Podstawa ścigania: trzy listy gończe
Jak ustalili lokalni śledczy, mężczyzna był osobą poszukiwaną już od dłuższego czasu. Na jego nazwisko wydano trzy listy gończe – głównie za znęcanie się nad osobą bliską oraz prowadzenie auta pod wpływem alkoholu. Wyroki, które zapadły w tych sprawach, oznaczają dla niego łącznie 8 miesięcy i 25 dni pozbawienia wolności.
Praca służb zakończona sukcesem
Oprócz wykonania orzeczonych kar, prokuratura prowadziła działania mające na celu ustalenie miejsca pobytu uciekiniera i jego adresu zameldowania. Dopiero interwencja Straży Granicznej pozwoliła na skuteczne zakończenie poszukiwań. Mężczyzna już został przewieziony do aresztu śledczego w Krakowie, gdzie oczekuje na dalsze decyzje sądu.
Opisany przypadek jest kolejnym przykładem efektywnej wymiany informacji między służbami różnych państw oraz determinacji polskich organów ścigania w sprowadzaniu do kraju osób, które próbują unikać odpowiedzialności prawnej za granicą.
